Moim zdaniem na tabliczce znamionowej haka powinna być podana maksymalna masa holowanej przyczepy w kg. Taką masę każdy kierowca jest w stanie określić.
Natomiast kN jest miarą siły a nie masy - i konia z rzędem temu, kto potrafi obliczyć z jaką siłą działa na hak przyczepa o masie np 2000 kg. Bo siła F=m x a, gdzie F - siła, m - masa, a - przyspieszenie (opóźnienie).
Tyle teorii.
Co do przepisów odnośnie masy holowanej przyczepy i wymagań technicznych oraz uprawnień z tym związanych - wolę się nie wypowiadać, bo w Polsce to jest wszystko niespójne, porozrzucane po różnych Monitorach, Dziennikach Ustaw, wytycznych Ministerstwa Komunikacji, Biura Prewencji Policji i stu innych miejscach.

Ponieważ często holuję przyczepę tzw ciężką do przewozu koni, a ja i inni koniarze mieli częste problemy z policją, napisałem artykuł do "Konia Polskiego" o wymogach z tym związanych - po pisemnej, formalnej konsultacji z Działem Prawnym Biura Służby Prewencyjnej Komendy Głównej Policji. Temat jest na dwie strony A4 maczkiem i jeszcze jest niewyczerpany.

Pocieszyć się tylko można, że policjant na szosie zapewne nie wie co to jest kN...

Co do twojego pytania: pomijam sto różnych wymagań, ale są dwa NADRZĘDNE wymagania, tzw ogólne:
- masa RZECZYWISTA przyczepy nie może być większa od masy RZECZYWISTEJ holujacego auta,
- DMC holującego auta musi wynosić 1,33 DMC holowanej przyczepki, wyposażonej w hamulec najazdowy.

_________________
Zgredzik

Wzoru jak dotąd nie znalazłem ale wyszukałem coś ciekawego co mnie uspokoiło.
Z katalogu firmy Bosal ( to co znajduje się na tabliczce) :



a ja mam równe 13,0 KN i niestety nie jest podana wartość w kg na tabliczce ale z tego co widzę to z powodzeniem mogę pociągnąć około 2400 kg (mnie zadowala 2000 kg )

Prośba o wzór nadal aktualna jak by co

Troche odbiegne od tematu.

Ale Dodam tylko jako ciekawostkę. W Unii jezeli jest hak z demontowalną głowka to wiadomo ze trzeba go zdemontować jezeli się go nie używa:). Ale jezeli ktoś ma jeszcze stary "stały" hak bez demontowalnej glowki to musi mieć czerwony kapturek na haku . Pewnie większośc wie , ale pisze to tak jakby ktoś jeszcze nie wiedzial . Raz we francji mnie zatrzymali i naszczescie tylko kazali zdemontować głowkę , lub załozyc czerwony kapturek , a w niemczech przy kontroli trzeba bylo brak tego gówienka odpokutować w postaci mandatu .

Wsumie szukalem gdzies jakieś informacji o tym ale nie znalazlem. Ale jest fakt faktem ze juz oprocz mnie dwie znajome mi osoby odpokutowały równiez brak tego ustrojstwa w kolorze czerwony u nasych zachodnich sąsiadów.

ale może istnieją jakieś wyjątki np.T4 specjalistyczne gdzie mają pozmieniane DMC i to może dla Nich

Co do czerwonego kapturka i tego typu problemów - przepisy międzynarodowe i wewnątrz unijne mówią, że kierowca może poruszać się po innych krajach samochodem, który spełnia wymagania i przepisy obowiązujące w jego kraju. Tak więc jeżeli nie musisz w Polsce mieć czerwonego kapturka, to nikt za granicą nie może ciebie karać za jego brak.
Na te przepisy powoływały się polskie władze w słynnym sporze z Niemcami, którzy karali polskich kierowców za brak odpowiedniej apteczki, a potem - w odpowiedzi - polska policja zaczęła karać niemieckich kierowców za brak gaśnic.

Przepisy przepisami, ale jak trafisz na glinę kutafona na drodze, to nic nie pomoże... Można więc zainwestować w kapturek 5 zł.

_________________
Zgredzik

Kloit może i masz rację choć osobiście wątpię aby tak było.

To to doskonale o tym wiem i się stosuje do tego ze nie dotyczą mnie przepisy danego kraju. Między innymi na to się powołuje przy "ksiąze/zeszycie czasu pracy powyzej 2,8T w Niemczech . Tylko dodalbym tutaj ze chodzi o kraj zarejestrowania pojazdu a nie pochodzenia kierowcy . Jezeli jedzie się autem przykladowo na Francuskich tablicach w Niemczech a kierowcą jest Polak to wtedy może sie nie stosowac do przepisów które nie obowiązują we Francji. Lecz w przypadku glupiego kapturka jest tak iż czasem nie ma sensu mieć problemów z tego powodu , zwlaszcza jak ktos nie zna zbyt dobrze języka obowiązujacego w danym kraju . Wątpie czy ktos pózniej bedzie sie odwoływał itp od mandatu który może otrzymać. A koszt kapturka to jest rzędu 3,20zl od sztuki bo za tyle kupilem do swoich aut .



Tylko czy przypadkiem tego jakaś dyrektywa unijna nie ustala ?? Coś mi sie obilo o uszy ze w jakiejs dyrektywie unijnej jest to ze po któryms tam roku jezeli pojazd jest zarejestrowany to nie moze posiadac haka z nie demontowalną kulą.... Nie wiem czy przypadkiem w Dyrektywie 94/20 EG to nie jest zawarte , nie chce mi się czytac jej calej.

Jest cos takiego ze po ktoryms roku nie mozna stosowac juz haka stalego bez szybkiego montazu kuli.

[ Dodano: Wto 08 Gru, 2009 21:19 ]
Powtórzyłem slowa kolegi Sterciu, ale tez sie z tym spotkałem.

_________________
Sprzedam silnik 2,4D i caly osprzet napedowy do Vw T4.
Oraz 4 felgi z oponami Barum, gumy jak nowe.
Sprzedam pod zamowienie nowe Navi i Antyrady.50% Taniej.

peters, tylko podobno dalej pisze w tej dyrktywie ze własnie pojazdy zarejestrowane przed jakims tam rokiem jezeli mają zamontowany hak "stały" musza miec ten czerwony czopek na frendzlu . I od momentu wejscia tego przepisu nie mozna montowac hakow z niedemontowalną głowką.

Rok temu kupiłem w ASO oryginalny hak Forda bez szybko zdejmowanego haka i miał... czarny kapturek
Wątpię, aby na Polskę były inne haki i inne na Niemcy.

_________________
Zgredzik

Zakładaliśmy hak w T5 w marcu w ASO bo niestety aby nie stracic gwarancji tylko ASO musiało zamontować , i hak od początku miał czerwony kapturek i tylko i wyłacznie demontowalną głowkę miały te haki . A bylo ich chyba z trzy rodzaje , od takiej na sruby dwie skręcaną główkę i takich na kluczyk. W Lexie hak miałem zakładany w GB jeszcze , ale to juz ja zakładalem i tez dostalem nowy hak w ASO z demontowalnym zaczepem i z czerwonym kapturkiem. Innych nawet nie mieli , zaluje tylko ze nie jest na kluczyk tak jak w T5 tylko trzeba rozkręcac . Ale u nas widze ze są w sprzedazy chociazby na allegro nowe bez demontowalnych glowek więc pewnie u nas to nie dotyczy.

Co do hakowjeszcze , to w któryms rozporządeniu UE czytalem ze musi miec demontowalną kulę poniewaz podpada pod przepis który zabrania wystawania na stałe po za obrys pojazdu elementow w nim zamontowanych. Niby to tłumaczone jest wzgledami bezpieczeństwa , tylko zastanawiaja mnie własnie te względy tego bezpieczeństwa , co to za względy wlasciwie są ?? Czy takie aby ktos przechodzac koło auta nie zaczepił noga o hak i sie nie wypierdzielił czy jakies inne.

Dla mnie jest to bzdurą i dlatego czy hak jest demontowalny czy nie to jezdze caly czas z zamontowaną końcówka haka w kazdym aucie. Przeciez w busach którymi ciagam przyczepy często nie bede co chwile odkręcał hak i przykręcal , wole juz dla swietego spokoju czy trzeba czy nie trzeba , zalozyc czerwony kapturek . Mi tam on nie przeszkadza ze jest czerwony , więc może byc , kupie sobie na zapas jeszcze kilka sztuk

tak ,tak a za chwilę będziesz musiał wozić ze sobą klucz dynamometryczny bo każda śruba musi być dokręcona z odpowiednią siłą.I w razie czego jak by co "odpukać" będzie twoja wina
Z tym kluczem to oczywiście żart ale kto wie co jeszcze wymyślą




Daleko nie trzeba szukać zobacz do aukcji

Jako ze dostalem zapytanie z forum na email/priv w sprawie podłaczania przewodów ciśnieniowych przyczepy do samochodu cięzarowego czyli dokładnie chodzi o kategorie E/C to odpisze tutaj poniewaz watek o przyczepach i samochodach to jest. A może komuś się przyda tow przyszłości poniewaz chodzi o mało popularne w Polsce zlącze DuoMatic. Może ktoś bedzie zdawał egzamin na E/C, a w niektórych osrodkach egzaminacyjnych są juz złącza przewodów ciśnieniowych DuoMatic.

Oczywiście mowa o podlaczaniu przewodów ciśnieniowych z przyczepy/naczepy do ciagnika koloru zółtego i czerwonego.

Tutaj jest opis własnie podłączania złacza DuoMatic :

http://www.word.kalisz.pl/pliki/duomatic.pdf

Sterciu, na sali przed egzaminem egzaminator pokazuje jak działa to złącze,domyślam się że jest tak we wszystkich ośrodkach.

_________________
Admin

We Wroclawiu przykladowo nie pokazuja poniewaz laczy sie za pomocą standardowych złącz . Jezeli pokazują to dobrze , bo w wiekszości nauk jazdy mają standardowe złacza a pózniej może byc zaskoczenie jak ktoś idzie na egzamin a tam inne są .