2.3 i 3.0 jest od Iveco

_________________

bus-forum.pl/viewtopic.php?f=32&t=6913

Dzieki,a nie wiesz, czy tyczy sie to tylko silnika, czy osprzetu tez ? Chociaz akurat pompy w HDI sa ok.

Pozdrawiam
Pawel

No tego to nie wiem

_________________

bus-forum.pl/viewtopic.php?f=32&t=6913

Witam,

przesledzilem prawie wszystkie posty w tym watku i jestem zalamany. Jeszcze rano bylem podpalony na Jumpera 3.0 ale po tych wszystkich wpisach, jestem zalamany. Czy te nowe auta, to naprawde takie gnioty ? Przy 150 - 200 tys. macie takie awarie, jakich moj Ducato 2006 2.8Jtd jeszcze nie widzial, a ma prawie 500 tys. z czego 100 tys. przejezdzil w niemieckiej wypozyczalni. Auto nigdy mnie nie zawiodlo w trasie. Skrzynia juz troszke sie prosi o remont ale biegi wchodza lekko, poza zgrzytajaca piatka od 2 lat. Jedynie co, to sa juz luzy na walku. Chcialem zmienic na Ducato ale znalazlem w korzystnej ofercie wlasnie Jumpera 3.0. Zreszta Ducato w tej wersji, to przeciez to samo. Poradzcie cos Panowie. Sprinter odpada bo za drogi, Crafter drogi i podobno tez straszny szajs.

Pozdrawiam
Pawel

Niestety te nowe auta są coraz gorsze. W szczególności tzw marki z prestiżem. Na dzisiaj z dostawczaków to jedynie fiat jeszcze trzyma poziom jako tako.(nawet mój ulubiony ford popadł u mnie w niełaskę ,po ostatnim transicie 2.2)Jeśli kupujesz auto na gwarancji to zdecydowanie odradzam citroena i peugeota -ciężko cokolwiek naprawić na gwarancji.wymiary samochodów fiat-citroen-peugeot są identyczne.Dobre silniki to 2.3 i 3.0. Osprzęt(wtryski,rozrząd) w dużej mierze pokrywa się z iveco.

Co do gwarancji to mieszkam w Berlinie i tutaj bym serwisowal auto. Moze wyglada to troche lepiej niz w PL. No ale nie w tym rzecz, zeby mi sie co chwile sypal i stal w serwisie. Czyli co, jednak stawiac na fiata ? Myslalem ,ze 3.0. to dokladnie to samo, co FIAT i PEUGEOT.
Szukam auta rocznego. Na oku mam wlasnie jednego Jumpera 3.0 z przebiegiem niecale 20 tys. z salonu Citroena. Cena 18900€ brutto. Za ta cene albo nawet minimalnie drozej moge kupic Fiata 2.3 131 lub 150 koni. 3.0 niestety chyba nie dorwe za te pieniadze.
Teraz jezdze starym 2.8jtd i nie chcialbym przesiadac sie na cos slabszego. 3.0 pewnie daje frajde z jazdy , o ile jezdzi

No ale co, jednak sklaniac sie bardziej na Ducato 2.3 niz Jumper 3.0 ?

Pozdrawiam
Pawel

jakmym miał kupić używanego za 19k Euro to wolałbym kupić jednak nieużywanego nowego i wytargować cene. No chyba, że jest na full wypasie i nowy taki by kosztował 30K euro

_________________

bus-forum.pl/viewtopic.php?f=32&t=6913

Nie wiem, czy to jest na wypasie. Kupuje w DE bo tutaj pracuje i dostane kredyt. Podam linki, chyba zakazu nie ma.

http://www.autoscout24.de/Details.aspx? ... asrc=st|sr
http://www.autoscout24.de/Details.aspx? ... asrc=st|sr

Pozdrawiam
P.Kodymow

Jak pracujesz w DE to dla Ciebie ten zakup to jak u nas 1 bochenek chleba
Auto fajne, skrzynia 6b.

_________________

bus-forum.pl/viewtopic.php?f=32&t=6913

Wzioł bym te 5-6 koła kredytu więcej i kupił 3.0 fiata. Chyba że auto do okoła komina będzie jeżdzić to bez zastanawiania się biore 2.3 130 km.W sumie za 20 k eur to w pl mam 2.3 ducato l3h2 z klimą,itp.

co do linków to auta słabo wyposażone ,maja tylko klime ,a brak choćby podgrzewanych i elektrycznie regulowanych lusterek,a to bardzo się przydaje.

Tomasz: Mieszkam tez w DE, wiec juz nie tak rozowo. Zycie troche jednak drozsze. Z tym fajnym autem, miales na mysli Jumpera ?

Czesioo: 5-6 kola, to dla mnie za duzo. te 19 to tez jest tak z bolem. Bardzo chcialbym 3.0 ale jednak troche za drogi. Te co pokazalem, maja elektryczne lustra i podgrzewane bo je ogladalem. To chyba jest zreszta w standardzie bo nie widzialem innych. L3 za maly, musi byc L4 przynajmniej. Czyli ty obstawiasz jednak fiata z 2.3 ? Jezeli ten 2.3 jezdzi chociaz tak, jak moj stary 2.8 ,to mi wystarczy. Citroen fajny ale jak ma sie sypac, to dzieki.

pozdrawiam
Pawel

Wg mnie nie ma różnicy czy to fiat, citroen czy pug. Ojciec kupił nowe ducato 2.3 i powiem, że śmiało objedzie 10letnie 2,8jtd. W kabinie cisza itp W firmie mamy i mielismy sporo juz 10-15 latkow. Powiem, że jak wtedy uważaliśmy je za fajne busy to po zakupie nowego, stwierdziliśmy, że nadają się na złom. Jak ktoś ma 10 letnią igłę to niech pierw uda się do lekarza - taka prawda. Serwis fiata w Bydgoszczy nie najgorszy, nie robili żadnych problemów. Nasze ducato wyjechało z uszkodzoną nagrzewnicą ;/ Wymienili ją bez zająknięcia. Po roku czasu dochodziły dziwne dźwięki jak się skręcało kołem. Wymienili wahacz, półoś i coś chyba jeszcze. Na końcu okazało się, że chlapacz się obluzował i to on dotykał o oponę przy skręcaniu Teraz była dolegliwość, że czasami tak miał przy odpalaniu, że kręcił silnik ale nie odpalał. Okazało się, że imobilaizer w klouczyku szwankował. My mamy max wysoki i standardowo musieli w serwisie dospawac dokładki przy zawiasach bo też tam pękał. Reasumując nowe auta to nie stare Ivecoo 35-10 gdzie ładowali 3t i heja. Zresztą nowe osobówki też są dużo bardziej awaryjne od tych z lat 80-90. Chcemy mieć auta na wypasie i żeby mało paliły to mamy Coś za coś. Bierz trojaka z motorem 2.3 i skrzynią 6b to będziesz bardzo zadowolony z osiągów i ze spalania. No chyba, że jesteś samobójcą i w trasie poniżej 150km/h nie schodzisz to bierz v8 od audi z naszego polskiego żuka

_________________

bus-forum.pl/viewtopic.php?f=32&t=6913

Dzieki za rzeczowa odpowiedz. No pewnie, ze 10 latek, to nie igla. Swoje juz przeszedl ale pewnie jeszcze kogos bedzie cieszyl. Biore wiec 2.3 Fiata bo mam sentyment (mialem 2 poprzednie). Staram sie nie przeladowywac auta ale czasem jezdze dosc szybko, no ale na pusto oczywiscie lub z malutkim ladunkiem. 150 km/h. to na niemieckich Autobahnach nie tak znowu duzo. Czasem cisne w podloge mojego starego 2.8 o ile nie wieje za mocno i nie jest mokro. No ale to tak niedlugie odcinki bo spalanie wtedy koszmarne.
Jeszcze raz dzieki za opinie, jestem nakieronwany, jak kupie ,to dam znac.

Pozdrawiam
Pawel

Sąsiad ma trzyletniego jumpera, niecałe 100tys przebiegu.
I powiem Wam, że po przesiadce z T5(serwis) czułem się jakbym żukiem jechał. Fatalna jakość wykonania, goła blacha, wszystko skrzypi, fotel niewygodny, Drzwi z tyłu nigdy nie wiadomo czy domknięte...
Te starsze na prawdę były lepsze.

_________________
Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach - to klęska

Niestety tyczy sie to praktycznie wszystkich aut. Wygladaja fajnie ale jakosciowo podupadly. Trojaczki maja to do siebie, ze sa cholernie twarde i buda ma dosyc ciezki zywot. No ale za to chyba maja najwieksza ladownosc do 3,5t.

Pozdrawiam
P.Kodymow